piątek, 25 grudnia 2009

Sesja # 5: In die Nacht

Po ponad miesięcznej przerwie, graliśmy wieczorem w piątek 18 XII, u lucka.

Obecni:
Postacie graczy - Avia, Asvil, Amagog, Antial
NPC - Lady Zhivali, Orion Adrente, Gwanai Mwrr, Abigor Mwrr


Sesja miała miejsce w Pravatt.

Na początku, przypomnienie tego co działo się ostatnio. Na oczach tłumu, Amagog słownie tłamsi Zhivali i rwie na kawałki jej Kontrakt na niego, uznając go za wypełniony.

Avia i Antial toczą długie rozmowy, które były fajne ale nie pamiętam co z tego było poparte mechanicznie - możecie uzupełnić?

Amagog (któremu Gwanai udzieliła zaszczytu zorganizowania polowania) udaje się do wsi pod miastem. Zabawna scena z dużą ilością padania w błoto i "hai, panie!", w wyniku której jest zapewnione że nagonka pokieruje dzikiem tak, aby popędził na Lady Zhivali. Amagog obdarowuje Wu, odpowiedzialnego za to wyrostka, zdobioną bronią.
Potem jest jeszcze krótka scena w której Amagog podpiłowuje jedną z rohatyn, która trafi do Lady Zhivali.



W tym czasie Asvil gubi się w podziemiach Pravatt i trafia na samo dno kompleksu korytarzy, gdzie spotyka wielkiego potwora, podobnego do piaskala z Diuny, z mlecznobiałymi kłami i tak dalej. Udaje mu się uciąć mu jeden kieł i uciec; wychodzi prosto na scenę w której wszyscy zbierają się na polowanie, jest taktowne zdziwienie gdy Asvil rzuca "jedno trofeum już mam".

Podczas polowania, kilka scen koloru i walka z dzikiem. Dzik jest orkiem, rzucał Zhivali i Asvilem na prawo i lewo, m.in. wlepiając Asvilowi 5 Ran i dając mu Bliznę. Asvil zostaje przybity do drzewa kłem zdobytym na potworze, jego krew miesza się z nieustannie wypływającą z kła krwią potwora. Ostatecznie, Amagog z Antialem zabijają bestię, a dobija ją Zhivali, i potem jest scena w której i ona i Amagog mają ręce we krwi, Amagog podaje jej wątrobę bestii, Zhivali ją nadgryza i całuje go. Albo podobnie. B. fajne sceny, dużo symboliki do wyciągnięcia. Niestety, musieliśmy ją skończyć w pośpiechu bo carrie wychodziła.

Po polowaniu następuje pojedynek na Opery - odbywający się na zasadzie muzycznego dialogu (tudzież pojedynku raperów, jak kto woli). Asvil wygrywa i jednocześnie przedstawia publiczności historię morderstwa swojego ojca, jednakże zdaje sobie sprawę, że bez Abigora jego dzieło nie byłoby kompletne. Następnego dnia obaj ven założą dla siebie czerwień (bez określania, z jakiego powodu, rzecz jasna).

Po pojedynku wszyscy udają się do swoich komnat; Asvil śpi przytulony do zdobytego kła i to w jakiś sposób chroni go przed wizją i zdarzeniami jakich doświadczyła reszta. Avia, Amagog i Antial pamiętają jak przez mgłę podróż w dół korytarzami Pravatt i wznoszącego się nad nimi srebrnobiałego potwora z paszczą pełną kłów. Kiedy klęczą przed nim, doznają wizji.

Wizja od Nienazwanego Suaven to kilka obrazków. Ludzie z monami Sokoła szmuglujący jakiegoś żywego potwora przez posterunki innych Domów; grupa Sokołów w bagnistym lesie, zbliżająca się w stronę miejsca na którym odbywa się mix sabatu z rytuałem a'la HPLovecraft; osoba w masce sokoła na twarzy nad świecami i czaszkami, wycinająca sobie na skórze plugawe znaki; inkwizytor z Domu Sokoła schodząca w dół wykutym w skale korytarzem, prowadząc za sobą hordę bestii ze szponami i dziobami; Sztorm zbliżający się do Shanri, lecz gdy przyjrzeć się mu bliżej, wśród chmur widać mnóstwo ptaków - sokołów, albatrosów, mew, sępów, i nad tym wszystkim słychać krakanie kruków.

A potem całą grupa budzi się w jaskini, ani śladu potwora, tylko zimny, wilgotny piasek. Krótka rozmowa między protagonistami, po czym Antial wyprowadza ich na górę. To znaczy, wyprowadziłby, ale Nelek rzucił, no cóż, jak zwykle, i grupa ląduje w sypialni Lady Zhivali, gdzie oprócz Lady znajduje się znany nam już potwór, z którym Lady toczy rozmowę. Za zasłoną jest ukryty Orion, w trakcie rozmowy zwabiona hałasami wchodzi Gwanai, malowniczo mdlejąca w objęcia Amagoga. I zaraz potem wchodzi herold, który oznajmia przybycie hrabiego Perloffa Burghe. Perloff w kolorach prawa i władzy wchodzi z gromadą odzianych na czarno pachołków, z tarczami, włóczniami i hełmami i niczym inkwizytor oznajmia, że cała grupa jest aresztowana za praktykowanie Czarnoksięstwa. Cięcie, koniec sesji.


Cytat:
Say - "kiedy gram w Houses, czuję się taka łatwa."


Uwagi:
- mogłem zabawniej zagrać wątek Oriona po zadraśnięciu go pierścieniem przez Avię. Rano Orion powinien gdzieś zniknąć, nie pojawić się na polowaniu i po zabiciu bestii jej ciało zmieniłoby się w ciało Oriona.
- mogłem też jakoś fajniej rozegrać wątek z kłem który zdobył Asvil.
- jestem średnio zadowolony z tej sesji, szczególnie w porównaniu z sesją #3. Nie umiem jasno zidentyfikować powodu dlaczego wyszło raczej niemrawo i szczególnie w początkowej części nieskładnie, więc będę winił długa przerwę w graniu.
- lojalnie ostrzegam: jeśli macie Artefakty, i jeśli nie dookreślicie ich sami, przez co rozumiem wrzucenie odpowiednich cech i opisów (osobowości, na ten przykład) do postów z postaciami, zrobię to samemu.
- kolejna sesja zapewne dopiero w nowym roku. W międzyczasie postaram się uzupełnić bloga o skróty pewnej ilości reguł.

- ważna notka dla siebie: napisz sobie Fronty i wrzuć je w googledocs. Powinno działać bez większych przeróbek. Ruchami MC chyba można skutecznie symulować GM fiat zachowując jednocześnie czyste sumienie.
- notka dla siebie: doczytaj w jaki sposób prowadząc mogę korzystać z tego co dzieje się na poziomie zarządzania Prowincjami przez graczy.
- notka dla siebie: uwaga z poprzedniej sesji o dookresleniu Artefaktów pozostaje aktualna!

3 komentarze:

  1. Ciekawie się czyta Wasze AP, aż człowiek ma ochotę sam pograć... Będzie coś jeszcze, czy też, zgodnie z Romance'ową zasadą że pora roku bez prezentów rozwala imprezę - wszystko już umarło?

    OdpowiedzUsuń
  2. Umarło - przestałem prowadzić HotB, bo zdecydowanie zbyt wiele rzeczy tutaj mnie drażni / nie działa / jest odległe od tego czego szukam w RPGach. W sumie mam gdzieś zapiski z jeszcze jednej czy dwóch sesji, ale nie widzę sensu we wrzucaniu ich tutaj. Trochę o tym co dokładnie ssie w HotB pisałem na moim supa seekrit prywatnym blogu jakieś dwa miesiące temu, a więcej będzie w recenzji na Polterze jak się skończy redagować. Zalinkuję wtedy i jakoś podsumuję tę kampanię. Blog może się kiedyś reaktywuje, jeśli ktoś z tej ekipy grających będzie prowadził HotB.

    OdpowiedzUsuń
  3. [b]Blog może się kiedyś reaktywuje, jeśli ktoś z tej ekipy grających będzie prowadził HotB.[/b]

    ...co będzie miało miejsce na przestrzeni miesiąca! :-)

    OdpowiedzUsuń